Historia jak z hollywoodzkiego dramatu, która rozegrała się na Kaszubach podczas drugiej wojny światowej doczekała się ekranizacji. Co prawda nie amerykańskiej, a polskiej, jednak z pewnością wartej poznania. Przekonali się o tym widzowie, którzy film ?Żadnego prawa nie złamałem? obejrzeli w Kiełpinie, a więc miejscowości, w której mieszkali główni bohaterowie.